Sernik ten gościł u mnie w pamiętne, bo białe Święta Wielkanocne. W Święta które miały upłynąć bez obiektywu w talerzach. I prawie udało mi się. Prawie. Dla tego sernika musiałam jednak zrobić wyjątek, nie mogłam się powstrzymać.
Sernik ten należy do moich ulubionych. Zresztą serniki mają jak dla mnie to do siebie że najczęściej po wypróbowaniu nowego przepisu stają się tymi ulubionymi. A tak na prawdę to jest z nimi zupełnie jak z chlebem na zakwasie. Nie da się wybrać tego jednego ulubionego, bo każdy jest wyjątkowy.
Sernik ten dawniej znalazłam na blogu Gosi i gościł już u mnie w postaci sernika z jagodową galaretką.
Tym razem zrobiłam go z masą krówkową na wierzchu, która co prawda dodaje mu słodyczy, ale spód z ciastek owsianych i solone orzeszki zatopione w masie krówkowej słodycz tą bardzo fajnie przełamują.
W smaku i konsystencji jest delikatny i wcale nie za ciężki, dzięki zmieszaniu twarogu z mascarpone i śmietanką kremówką. Polecam Wam bardzo.
Spód ciasteczkowy:
- ok. 270 g ciasteczek owsianych
- ok. 80 g stopionego masła
Masa serowa:
- 1 szklanka śmietanki kremówki
- 1 laska wanilii
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 6 jajek
- 250 g mascarpone
- 500 g twarogu półtłustego - zmieliłam go dwukrotnie
- sok z 1 cytryny
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Wierzch:
- ok. 300 g masy krówkowej
- ok. 100 g orzeszków ziemnych solonych
Ciastka i masło miksujemy tak by otrzymać masę o konsystencji mokrego piasku. Zrobiłam to wstępnie rozbijając ciastka umieszczone w foliowej torebce tłuczkiem - takim zwykłym do mięsa, a potem przełożyłam do miski i dodatkowo potraktowałam blenderem, a następnie wmieszałam w nie stopione masło.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia, na dnie układamy masę ciasteczkową i wyrównujemy.
Przygotowujemy masę serową: laskę wanilii rozcinamy wzdłuż na pół i podgrzewamy ze śmietaną przez ok. 10 min, mieszając nie dopuszczamy do zagotowania. Śmietankę studzimy, a wanilię wyjmujemy z niej.
Żółtka oddzielamy od białek.
Żółtka ucieramy z cukrem na gęstą białą masę. Dodajemy do nich stopniowo zmielony wcześniej ser biały, mascarpone, sok i mąki. Wlewamy także śmietankę i jeszcze chwilę miksujemy do połączenia się składników.
Białka ubijamy na sztywną pianę i mieszamy delikatnie łopatką z masą serową.
Piekarnik nagrzewamy do 175 st. C.
Masę serową wylewamy na przygotowany wcześniej spód ciasteczkowy.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku przez ok. 60 min. Jeśli zbyt mocno się rumieni można przykryć od góry folią aluminiową.
Po upieczeniu sernik studzimy w uchylonym lekko piekarniku.
Gdy sernik ostygnie, wyjmujemy go z piekarnika. Wierzch smarujemy najpierw cieniutką warstwą masy krówkowej, posypujemy orzeszkami ziemnymi i znów smarujemy masą krówkową tak aby orzeszki zostały lekko przykryte.
Tak przygotowany sernik odstawiamy na kilka godzin lub na całą noc do lodówki. Podczas chłodzenia uzyskuje on fajniejszą konsystencję i jest po prostu lepszy.
Smacznego ;)
Żółtka ucieramy z cukrem na gęstą białą masę. Dodajemy do nich stopniowo zmielony wcześniej ser biały, mascarpone, sok i mąki. Wlewamy także śmietankę i jeszcze chwilę miksujemy do połączenia się składników.
Białka ubijamy na sztywną pianę i mieszamy delikatnie łopatką z masą serową.
Piekarnik nagrzewamy do 175 st. C.
Masę serową wylewamy na przygotowany wcześniej spód ciasteczkowy.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku przez ok. 60 min. Jeśli zbyt mocno się rumieni można przykryć od góry folią aluminiową.
Po upieczeniu sernik studzimy w uchylonym lekko piekarniku.
Gdy sernik ostygnie, wyjmujemy go z piekarnika. Wierzch smarujemy najpierw cieniutką warstwą masy krówkowej, posypujemy orzeszkami ziemnymi i znów smarujemy masą krówkową tak aby orzeszki zostały lekko przykryte.
Tak przygotowany sernik odstawiamy na kilka godzin lub na całą noc do lodówki. Podczas chłodzenia uzyskuje on fajniejszą konsystencję i jest po prostu lepszy.
Smacznego ;)
pyyyyyszniee! :)
OdpowiedzUsuńPieczone truskawki dziękuję za odwiedziny i miłe słówko. Pozdrawiam :)
UsuńJaaaki piękny i pyszniasty. A ja kocham serniki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Majanko wiem, wiem że kochasz :) Kto ich nie kocha? Nie znam takiego :)
Usuńkajmak i solone orzeszki na serniku? bajka!
OdpowiedzUsuńKasiu tak, myślę że warto się skusić :)
UsuńAleż apetyczne zdjęcia:-)) Palce lizać:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko dziękuję bardzo :)
UsuńGosiu,
OdpowiedzUsuńuwielbiam serniki,a ten musi być doskonały!
Masz dla mnie kawałek?
Aniu nam bardzo pasował :) Inaczej pewnie by go tu nie było.
UsuńAniu tego samego ze zdjęć akurat nie mam,ten był świąteczny, ale zawsze z wielką chęcią dla Ciebie zrobię drugi, jeszcze pyszniejszy :) Powiedz tylko kiedy :)
Obłęd!*_*
OdpowiedzUsuńGrowing Up myślę że można go tak opisać, czemu nie :)
UsuńNiezwykle apetyczny sernik.
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie słodyczy z solonymi orzeszkami.
Chowam go sobie ku pamięci w mojej linkowni.
Bożenko w takim razie czekam na wrażenia jak już się doczeka realizacji. Bo w linkowni Twojej pewnie kolejka długa :)
Usuńz masą krówkową, mniam mniam!
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Olu polecam :) ale też i orzeszki polecam
UsuńMoje ulubione ciasto :) Pyszne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa :)
Pozdrawiam wiosennie. Dorota
Dorotko dziękuję za odwiedziny. Ja także uwielbiam serniki i jeszcze piec chleby na zakwasie uwielbiam.
UsuńCieszę się że do Ciebie trafiłam, miło i gościnnie. Wczorajszy Twój post zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale nie zdążyłam się jeszcze wczytać we wcześniejsze. Mam sporo do nadrobienia.
Dobre Czasy dziękuję, jest mi bardzo miło. Wpadłam do Ciebie na chwileczkę, piękne prace. Wieczorem będę miałą więcej czasu, także zajrzę żeby się pozachwycać. Chciałabym być taka zdolna :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńGin dziękuję za komplement, odwiedziny i miły komentarz. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńSuper! Solony karmel to jest to! U nas jadłem lody o takim smaku i byłem zachwycony smakiem. Muszę w końcu sam spróbować w domu
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs
http://gotujebochce.blogspot.com/2013/04/konkurs-na-100-tys-wyswietlen-zestaw.html
Solony karmel czy kajmak świetnie smakuje, bardzo polecam to połączenie. Jak dla mnie to jedno z niewielu połączeń, gdzie słoność i słodycz świetnie się uzupełniają i idealnie do siebie pasują :) A lody o tym smaku musiały smakować wspaniale :)
UsuńKochana mi by wystarczyla sama górna warstwa, żeby poczuć się jak w niebie ...a tu jeszcze taki wypasiony sernik:) buziak
OdpowiedzUsuńJoluś haha :)) to prawda. Jak dla mnie też tyle radości w jednym, zastanawiam się czy nie zbyt wiele :) W sensie rozpusta jak cholera :))
Usuńświetny przepis! na pewno go wypróbuję, om nom nom nom
OdpowiedzUsuńzapraszam też na mojego bloga, dopiero co założony, chętnie posłucham rad od bardziej doświadczonej koleżanki :)
http://kiedyzjemy.blogspot.com/
Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Ja również do Ciebie zajrzę.
UsuńCo do rad, niestety nie dam Ci, nawet nie jestem w stanie. Sama musisz wypracować sobie wizję bloga, może już ją masz i po prostu się tego trzymać. Wszystko zależy czego oczekujesz i co chcesz osiągnąć. Nie rób nic wbrew sobie, a wtedy blogowanie przyniesie Ci najwięcej frajdy. Pozdrawiam.