Wspaniały chlebek. Wilgotny i cudownie aromatyczny. Od kiedy upiekłam go po raz pierwszy, na stałe zagościł w moim chlebowym menu.
W oryginale chlebek jest pieczony na drożdżach. Wychodzi równie pyszny jak na zakwasie.
Przepis jest jak dla mnie idealny, a jedyna zmiana jakiej się dopuściłam to właśnie zaczyn na zakwasie i zwiększenie porcji na większą keksówkę. Z tej mniejszej zdecydowanie za szybko znikał :)
Bardzo gorąco polecam :)
Zaczyn:
- 80 g zakwasu żytniego
- 120 g mąki żytniej razowej typ 2000
- 120 g wody
Ciasto właściwe:
- 550 g mąki pszennej chlebowej typ 750
- 360 g wody
- połowa cebuli
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka masła do podsmażenia cebuli
Porcja na keksówkę o wymiarach 30x11 cm.
Zaczyn z wyżej podanych składników przygotowujemy około 8 godzin przed planowanym pieczeniem.
Po tym czasie zabieramy się za chlebek.
Cebulkę kroimy w drobne piórka i podsmażamy na maśle.
Następnie do zaczynu dodajemy pozostałe składniki ciasta i podsmażoną cebulkę. Mieszamy wszystko razem i wyrabiamy. Ciasto troszkę się klei do rąk, ale śmiało w trakcie wyrabiania można odrobinę podsypać mąką.
Wyrobione ciasto formujemy w kulę, smarujemy po wierzchu malutką ilością oleju, wkładamy do miski i przykryte ściereczką odstawiamy do podrośnięcia na ok. 1-1,5 godziny czasu.
Po tym czasie ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy do wyrastania. Chleb powinien wyraźnie zwiększyć w tym czasie swoją objętość. Czas wyrastania będzie różny w zależności od siły zakwasu jak i warunków w pomieszczeniu, u mnie trwało to ok 3 godzin.
Wyrośnięty chleb wkładamy do piekarnika nagrzanego do 220 st. C i pieczemy przez ok 25-30 minut. Studzimy na kratce.
Smacznego ;)
Śliczny! Szkoda,że przez komputer nie można poczuć choć jego zapachu :-)
OdpowiedzUsuńAniu, zapach ma nieziemski :)
OdpowiedzUsuńSmakuje też świetnie, to w sumie jeden z moich ulubionych chlebów ;)
świetny wypiek!:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńIlciu, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPiękny chlebuś! Super, że zdecydowalaś się założyć blog. Będę z chęcia zaglądać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Andziu, bo tak jest jak się buszuje po kulinarnych blogach :)) W pewnym momencie chce się mieć własny :) To od Was, kulinarnych blogerek się zaraziłam ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy Tobie o tym pisałam ale naparawdę fajną nazwę bloga wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńa chlebek musze wypróbować, u mnie już prawie wogule się nie kupuje chleba w sklepie, piekę w domu non stop!
Mgda, dziękuję :) A chleb polecam bo jest naprawdę bardzo smaczny.
OdpowiedzUsuńTeż już nie kupujemy chleba, od kiedy spróbowaliśmy domowego, a piekę tak chyba z trzy razy w tygodniu.
Właśnie probuje tego co wyszło.
OdpowiedzUsuńCudo dziękuje bardzo.Koniec kupnego chleba na zawsze!
pozdrawiam Ula
Ula bardzo, bardzo się cieszę :) Tak, domowy chleb nawet jeśli nie wyjdzie piękny to nie ma sobie równych :) Też już nie kupuję chleba.
UsuńTo ja dziękuję Tobie za ten komentarz i odwiedziny. Bardzo mi miło :) Pozdrawiam :)