Te pyszne, chrupiące ciasteczka z płatkami owsianymi i słonecznikiem znalazłam u Myniolinki, a Myniolinkę zainspirowała Panna Malwinna,u której znajdziecie ciasteczka w wersji z orzechami.
Ciasteczka niesamowite w smaku, idealne do kawki lub herbatki. Jeśli ich jeszcze nie znacie to polecam Wam w ciemno :)
Składniki:
- 110 g miękkiego masła
- 1/2 szklanki brązowego cukru
- 1 roztrzepane jajko
- 1/3 szklanki słonecznika
- 2/3 szklanki płatków owsianych
- 2/3 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Mąkę mieszamy z płatkami owsianymi i proszkiem do pieczenia. Masło ucieramy mikserem, następnie dodajemy cukier i ucieramy dalej. Następnie dodajemy jajko i słonecznik i mieszamy dłońmi. Dodajemy mąkę z płatkami i dobrze wyrabiamy. Ciasto jest dość klejące.
Ciasto wkładamy do lodówki na ok. 1/2 godziny lub trochę dłużej.
Po tym czasie z ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.. Kulki delikatnie spłaszczamy dłonią.
Piekarnik nagrzewamy ( ja piekłam w temp. 180 st. C) i pieczemy przez ok. 15 minut, lub do uzyskania złotego koloru. Po upieczeniu jeszcze gorące ciasteczka za pomocą szpatułki przenosimy na kratkę i na niej pozostawiamy do ostygnięcia.
Smacznego :)
Fajnie wyglądają te ciasteczka...muszę wypróbować ten przepis..
OdpowiedzUsuńOwsiane ciasteczka - najlepsze jakie istnieją:)) Uwielbiam ten smak, konsystencję i możliwość dodania do nich tylu różnych dodatków.. Zawsze ma się ochotę na więcej;))
OdpowiedzUsuńBożenko, wypróbuj bo naprawdę warto :)Zresztą komentarz Spencera mówi wszystko na temat ciasteczek ;)
OdpowiedzUsuńSpencer, podpisuję się obiema łapkami pod tym co napisałeś :)
Ja też myślę że jak się sięgnie po jedno takie to nie można przestać!:) Pychotka:)
OdpowiedzUsuńTakich ciasteczek jeszcze nie piekłam - ale wszystkie owsiane, których miałam okazję spróbować do tej pory, były niesamowite. Te też wyglądają na cudowne!
OdpowiedzUsuńfajna ta podmiana na słonecznik;) cieszę się , że ciasteczka smakowały- chyba i ja znów wrócę do tego przepisu bo bardzo je lubię;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
schowane w pudełku, na czarną godzinę...
OdpowiedzUsuńz pewnością rozejda się w mgnieniu oka ;]
Judik, no raczej ciężko sobie odmówić następnego, i następnego :)
OdpowiedzUsuńArven, to są właśnie moje pierwsze własnoręcznie upieczone ciasteczka owsiane i napewno jeszcze nie raz wrócę do tego przepisu :)
Malwinko, właśnie fajne w nich jest to, że są takie uniwersalne i można z nimi kombinować bez końca :)Z orzechami też napewno wypróbuję :)
Karmel-itko, schowane w pudełku u mnie i tak nie mają szans :) Pudełko musiałoby gryźć i uciekać :)) Zresztą już zostało po nich wspomnienie :)
To jest tak, jak napisała na swoim blogu Myniolinka, naprawdę warto zrobić od razu z podwójnej porcji :)
Pycha, uwielbiam ciastka z płatkami owsianymi:)
OdpowiedzUsuńKruszynko, są naprawdę rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPiękne...nabrałam ochoty która już prawie,prawie przewyższa szalona niechęć do piekarnika w ten upał.:)
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko, widzę że jeszcze tylko troszkę i się skusisz :) Fakt, ja też nieszczególnie kocham piec gdy taki upał. Ale też będę piekła, mam jedną obiecaną zaległość na Dzień Dziecka,bo późno wróciłam z pracy i się nie wyrobiłam :)
OdpowiedzUsuńhmm...dzis rano jedzac mussli,myslalam zeby upiec takie zdrowe malotuczace ciasteczka...chyba jakos telepatycznie Cie do nich namowilam...porywam jedno!!
OdpowiedzUsuńEwa, to chyba jedna z niewielu małotuczących rzeczy na moim blogu :)) ale trzeba uważać żeby kalorii ilością nie nadrobić. Serio, ciężko poprzestać na jednym :)
OdpowiedzUsuńMało tuczące to one niestety nie są, ale za to wspaniale smakują! :) (robimy czasem podobne) Pozdrawiamy serdecznie!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie na bloga do konkursu, w którym do wygrania super piekarnik w zamian za przepis na zupkę http://gotowaniecieszy.blox.pl/2011/05/Konkurs-z-firma-Amica.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę miłego dnia :)
just-great-food, no pewnie masz rację, ale... właśnie ten smak :)) ach, co tam :) Najwyżej pójdę pobiegać :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńciasteczka owsiane ,ze słonecznikiem?Uwielbiam ,a twoje wyglądają na takie pyszne
OdpowiedzUsuńMargot, one są pyszne. Jeśli lubisz owsiane ciasteczka to bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńIle tych pysznych ciasteczek wychodzi z podanej porcji?
OdpowiedzUsuńAsia
Witaj Asiu :)
UsuńWszystko zależy jak duże te ciasteczka zrobisz. U mnie wyszła wychodzi pełna puszka na ciasteczka, bodajże dwadzieścia do 30 sztuk. Są bardzo dobre, proponuję od razu zrobić podwójną porcję, bo bardzo szybko znikają :)
Dziękuję za odpowiedź:) Ciasteczka zrobione, zjedzone i już żałuję, że nie posłuchałam i nie zrobiłam więcej. Wkrótce znowu je zrobię (minimum podwójną porcję:)), bo są banalnie proste, szybkie i pyszne. Pozdrawiam!
UsuńAsiu cieszę się bardzo że ciasteczka smakowały. Tak, masz rację minimum podwójną porcję trzeba robić obowiązkowo :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam ciepło w ten zimowy (przynajmniej u mnie) wieczór :)
Wypróbowałam po raz pierwszy kilka dni temu i były przepyszne! Za chwilkę zabieram się za nie ponownie :))
OdpowiedzUsuń