Przepis ten znalazłam u Magdy już dość dawno temu, gdy jeszcze nie myślałam o tym że będę kiedykolwiek pisać bloga. Zaczynałam wtedy dopiero obserwować co pysznego tworzą moje ulubione Blogerki :)
Ciasto pyszne, podobne do tradycyjnego pleśniaka. Oprócz maślankowego to drugie moje ulubione ciasto, które właściwie mogłabym robić przez cały owocowy sezon, wtykając do niego kolejno pojawiające się owoce. Wszystkie poza wiśniami. Nie, nie, nie dlatego że nie lubię :) Ja kocham chyba wszystkie owoce bez wyjątku, ale moje tygrysy, ten duży i ten mały - nie cierpią wiśni. No, a ja raczej nie mam ochoty wcinać całej blachy ciasta sama. Bo dobre ciacho w towarzystwie smakuje jeszcze lepiej :)
Teraz na blogach rządzą truskawki, a ja nie będę wyjątkiem. Zapraszam na pyszne kruche ciasto z pianką i truskawkami :)
Ostatnio kupowałam truskawki po 7 zł/kg, więc u nas nie są jeszcze wcale tanie. A jak u Was?
Kruche ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 6 żółtek
- 1 1/2 kostki masła lub margaryny ( u mnie masło extra)
- 1 łyżeczka cukru pudru (tak jak Madzia dałam 3 łyżki i wyszło według mnie bardzo dobrze, ale jeśli lubicie mniej słodko, dajcie po prostu mniej)
- 2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Ponadto:
- ok. 75 dag truskawek
- 1 łyżka kakao
- 6 białek
- 1 1/2 szklanki drobnego cukru
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Mąkę siekamy z masłem, następnie dodajemy żółtka, proszek do pieczenia i cukier puder. Zagniatamy wszystkie składniki na gładkie ciasto. Jeśli ciasto mocno się klei można troszkę podsypać mąką. Ja nie podsypywałam.
Gotowe ciasto dzielimy na pół. Jedną z części owijamy folią spożywczą i wkładamy do zamrażarki na ok. 1 godzinę. Pozostałym ciastem wyklejamy dno foremki ( moja 25 x 35 cm). Foremkę wcześniej wyłożyłam papierem do pieczenia, aby bez problemów po upieczeniu ciasto z niej wyjąć. Tak przygotowaną foremkę z ciastem wkładamy na ok. godzinę do lodówki.
W międzyczasie piekarnik nagrzewamy do 175 st. C.
Truskawki opłukać, osuszyć i usunąć szypułki. Kroimy je na połówki i układamy na cieście przecięciem do dołu.
Następnie truskawki posypujemy kakao (najlepiej przez sitko).
Z zamrażarki wyjmujemy ciasto i dzielimy je na dwie równe części. Jedną część zetrzeć na tarce o grubych oczkach na truskawki.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie powoli, małymi porcjami dodajemy cały czas miksując cukier, a potem na końcu mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny. Tak przygotowaną pianę wykładamy na starte wcześniej ciasto.
Na warstwę piany ścieramy na tarce pozostałą część ciasta.
Ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175 st. C przez ok. 1 godzinę.
Smacznego ;)
piekne ciacho...;))) ja dzis kupowałam po 6zł ;)
OdpowiedzUsuńIzaa dziękuję :)
UsuńTruskawki ustawione w rzędzie robią hop do ciasta, taka ich przyjemna i smaczna praca :), mm ciacho wygląda na takie jakie lubię ..
OdpowiedzUsuńKibi jeśli lubisz pleśniaka to jestem pewna że i to ciasto Tobie posmakuje :)
UsuńMmmm...będzie mi się śnił po nocach taki kawałek:) U mnie truskawki za 8-10 zł :/
OdpowiedzUsuńNemi polecam :)
UsuńPyszne ciasto!
OdpowiedzUsuńA truskawki u mnie jeszcze droższe - od 8 do 10 zł.
Pozdrowienia!
A u nas właśnie dziś truskawki wróciły do tego poziomu cenowego, podobno wina deszczu :) Mam nadzieję że jednak będą trochę tańsze.
UsuńU mnie truskawki po 5 zł;) ciacho zapowiada się świetnie
OdpowiedzUsuńMalwinko to u Ciebie chyba jak na razie najtaniej. Zazdroszczę trochę :) A ciasto polecam :)
Usuńnajtaniej 6.90:(
OdpowiedzUsuńciasto wygląda pysznie!
życie & podróże
gotowanie
Olu czyli jeszcze nie tak źle, choć ja z utęsknieniem czekam na moment kiedy będą najtańsze żeby kupić większą ilość na przetwory. A ciasto polecam :)
UsuńBardzo apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Madziu dziękuję :)
UsuńPrawdziwa pychotka. U nas truskawki też jeszcze dość drogie :(
OdpowiedzUsuńKuchennefascynacje ja miałam nadzieję że będą coraz tańsze, a dziś widziałam z powrotem po 9 zł, choć parę dni temu płaciłam po 8. Ciacho polecam :)
UsuńPięknie wygląda, tak lekko:) A truskawek taniej to już raczej nie będzie, ponieważ wymarzły i nie ma:( Sama u rodziców mam pole i wcale nie ma nowych pąków :(
OdpowiedzUsuńJustka dziękuję :)
UsuńNiestety nie jest pocieszające to co piszesz, czyli truskawek będzie mało w tym roku. Ale co się dziwić jak u nas jeszcze wczoraj nad ranem był przymrozek. W maju to jeszcze się zdarza, ale w czerwcu już nie powinno, prawda?
Nie powinno to prawda, ale ostatnimi czasy takie anomalie pogodowe mamy, że nic mnie już nie zdziwi... Choćby ten śnieg w zeszłym roku na 3 maja...
UsuńTak, pamiętam ten śnieg w zeszłym roku. To chyba dla wszystkich było zaskoczenie.
Usuńoooooooj jaki dobry! u mnie też truskawki po 7. Patrzę i tęsknię za tradycyjnym, dobrym ciastem... eh naprawdę czas upiec coś tak dobrego jak tutaj prezentujesz :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPs. bardzo spodobał mi się Twój opis profilowy. Można go do wielu spraw "przypiąć". Masz rację, do celu :*
Kasiu, ciacho polecam w ciemno. Pamiętam że przepis ten kilka lat temu robił duże zamieszanie na blogach kulinarnych. Zresztą ciasto jest dość podobne do pleśniaka, a tego zapewne specjalnie polecać nie trzeba :) Ja nie znam chyba ani jednej osoby która by pleśniaka nie lubiła.
UsuńOpis tak, zgadzam się, to bardzo uniwersalny cytat. I mam wrażenie że każdej kobiecie pasuje, bo my babeczki to zmienne i często nieprzewidywalne istoty :)
Pięknie wygląda! Z chęcią bym zjadła. U mnie z ceną truskawek różnie - pomiędzy 8 a 6 zł, zależy od dnia i pogody :) Ja jutro będę czarować z truskawek :)
OdpowiedzUsuńBeatrice dziękuję :)
UsuńTo z chęcią zajrzę do Ciebie żeby zobaczyć Twoje truskawkowe czary. Pozdrawiam cieplutko :)
o, jakie smakowite, tak delikatnie wygląda i jak fajnie się nazywa, nie znałam określenia dymek, szkoda że sezon truskawkowy nie trwa cały rok, tyle pyszności można z nimi wyczarować :)
OdpowiedzUsuńMartex dziękuję :)
UsuńTeż żałuję, ale może to i dobrze że wszystko ma swój czas :) Znudziły by się nam :) I pewnie nie robiłybyśmy przetworów bo po co :) No i nie wiem jak Ty ale ja mam wrażenie że owoce sezonowe chyba najlepiej smakują wtedy kiedy jest ich czas, takie prosto z ogrodu czy z pola, a nie np. z Hiszpanii kupione na przedwiośniu czy jesienią.
mmmmm, wygląda pysznie. Uwielbiam wszystko co z truskawkami. Porywam kawałek i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzenko, bardzo polecam bardzo. Jeśli lubisz klasycznego pleśniaka to nie zwiedziesz się, bo to ciasto jest dość podobne. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń