poniedziałek, 20 czerwca 2011

Truskawkowiec na biszkoptowym spodzie

Wspaniałe, lekkie ciasto, idealne na letnie dni, a do tego mocno truskawkowe.
Inspirację znalazłam w zeszłym roku, w gazetce "Przyślij Przepis" nr 06/2010. Od tamtej pory ciasto to w sezonie truskawkowym zagościło u nas na stałe, tak bardzo nam posmakowało.

A dziś właśnie się dowiedziałam (polecam lekturę komentarzy) że autorką przepisu jest własnie Ilka z In My Coffe kitchen, która opublikowała ten przepis w ww. gazetce. Zupełnie nie skojarzyłam że Ilka  i Ilona z "PP" to ta sama osoba :)
Ilko, bardzo Ci dziękuję za ten przepis :)
Przepis tylko odrobinę pozmieniałam: biszkopt piekę ze swojego sprawdzonego przepisu, zmieniłam też troszkę proporcje serka i jogurtu naturalnego.
Polecam.





Biszkopt:
  • 3 jajka
  • 90 dag cukru
  • 90 dag mąki tortowej
  • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa truskawkowa:
  • ok 80 dag truskawek
  • 2 serki homogenizowane waniliowe (razem 440 g)
  • 160 g jogurtu naturalnego
  • 5 łyżek cukru pudru lub drobnego cukru do wypieków
  • 3 galaretki truskawkowe
Proporcje wystarczają na dużą tortownicę. Ja robiłam na takiej o średnicy 27 cm.

Piekarnik nagrzewamy do 170-180 st. C.

Ubijamy na sztywno pianę z białek, a następnie stopniowo dodajemy cukier i żółtka cały czas miksując. Do masy dodajemy przesianą przez sitko mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Delikatnie mieszamy (ręcznie, nie mikserem) tak żeby mąka połączyła się z masą. Ciasto wylewamy na tortownicę, której dno wcześniej wykładamy papierem do pieczenia, wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy do uzyskania złotego koloru (u mnie ok. 20 min.), warto też sprawdzić patyczkiem.
Ciasto odstawiamy do ostygnięcia.

Dwie galaretki rozpuszczamy w 300 ml wody.
Miksujemy ok. 50 dag truskawek. Następnie do truskawek dodajemy serki, jogurt naturalny i cukier puder lub drobny cukier do wypieków. Mieszamy. Gdy galaretka zacznie tężeć dodajemy ją do masy truskawkowej i mieszamy. Masę wylewamy na biszkopt i odstawiamy do lodówki do stężenia.
Ostatnią galaretkę rozpuszczamy w 400 ml wody.
Truskawki pokrojone na połówki układamy na wierzchu, na masie truskawkowej.
Gdy galaretka zacznie tężeć wylewamy ją na truskawki. Odstawiamy ciasto ponownie do lodówki do stężenia.
Smacznego ;)




Przepis dołączam do akcji:

Truskawki 2011

24 komentarze:

  1. urtico, śliczne ciasto·!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie ciasta! autorce przesyłam smaczne pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej letnie i wakacyjne ciasto ze wszystkich :-) Taki pewniak czasu wakacyjnego...i jaki pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny, dziękuję Wam za miłe komentarze i również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mniam, ależ on musi smakować pysznie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne i zgadzamy się z Arven, że to takie typowo wakacyjne ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj to chyba najczesciej robione ciasto latem,jest takie pyszne...Twoje wyglada slicznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Urtico to moje ulubione ciasto wakacyjne, a mój P. za nim szaleje. Fajnie że je przypomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jolu, jest pyszny:) No chyba że ktoś nie lubi truskawek :) Ale ja osobiście nikogo takiego nie znam :)

    Just-great-food dziękuję, miło mi czytać. Chyba wszystko przez truskawki, które niezmiennie kojarzą się z wakacjami :)

    Szana dziękuję :)

    Ewa zgadza się, u mnie przeważnie albo truskawkowiec, albo sernik na zimno latem. Korzystam póki są owoce świeże, bo potem z mrożonek to już jednak nie to samo.

    Próbo smaku, no własnie to jedno z tych ciast o których się chyba zapomina na cały rok, dopóki się truskawki nie pojawią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojejku ależ mi miło:)) To mój autorski przepis, który został opublikowany właśnie w tej gazetce. Bardzo się cieszę, że ciasto smakuje. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny! Ależ dawno takiego nie piekłam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ilko, ale numer :)) Dopiero teraz skojarzyłam imię :) Nie poznałam Cię wcale na zdjęciu w gazetce. Muszę koniecznie dopisać o tym :)

    Anno-Mario polecam w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Urtico zdjęcie z gazetki jest sprzed 5 lat. Nie musisz dopisywać, że to moje ciasto ale jeśli już to zrobiłaś to ja prowadzę blog http://coffekitchen.blogspot.com/ a nie Ilonkowo:))

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurcza, teraz to dałam plamę :)) Przepraszam, już poprawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ma za co:))Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale świetne ciasto!!:) Pyszniutkie Ci wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam dziś ochotę na coś słodkiego, ale żadnych przydatnych składników nie kupiłam. Najem się oczyma. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Judik, dziękuję :)

    Pluskotko, ja też myślę właśnie co by tu słodkiego wyrzeźbić, najlepiej z niczego bo na zakupy wczoraj nie zdążyłam. Chyba upiekę jakieś biszkoptowe ciasteczka :) może Ladyfingers od Dorotuś

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi się to ciacho podoba:) Zapachniało latem:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej dziewczyny! Mam problem. Bardzo lubimy z mężem takie ciasta z galaretką (zwlaszcza w sezonie truskawkowym) jednak mam odwieczny problem - u ciebie galaertka wyglada ekstra, u mnie zawsze sie rozjezdza i z placka robi sie pajda :( nie wiem dlaczego.. wydaje mi sie zawsze, ze galaretka jest juz gotowa zeby ja wylac na ciasto. Czy wy czegos do nich dodajecie, ze tak ładnie jest stężona i nic sie nie rozjezdza? Z góry dziękuje za wskazówki :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć. Spróbuj galaretkę rozpuścić w mniejszej ilości wody niż podaje producent na opakowaniu. Przy tym cieście galaretkę tą która jest na wierzchu rozpuszczałam w 400 ml wody, wg producenta była na 500 ml.
      Te dwie galaretki które były dodawane do masy truskawkowej rozpuściłam tylko w 300 ml wody.
      Zawsze na ciasto wylewam galaretkę dobrze ostudzoną i tężejącą czyli jeszcze płynną ale taką gęstniejącą.

      Usuń

Gdy zostawiasz komentarz jako Anonimowy podpisz się proszę swoim nickiem lub imieniem :) Miło mi będzie Cię poznać.
Coś się nie udało? Napisz koniecznie, postaram się pomóc w rozwiązaniu problemu. Nie warto się zniechęcać :)
Moderuję komentarze ze względu na masowo pojawiające się wpisy osób, których nick linkuje do stron reklamujących różne usługi i komercyjnych. Mój blog to nie darmowa agencja reklamowa, to nie wysypisko śmieci. Komentarze takie nie ujrzą światła dziennego.
Dziękuję i pozdrawiam :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...