Znowu witam się chlebem, ale jakim :) Chlebem, w którym zakochałam się od pierwszego jego wypieku. I od tamtej pory piekłam go dwa razy z rzędu, co raczej rzadko mi się zdarza, a kto wie czy następnym razem znów to nie będzie właśnie ten.
Mimo że jego ciasto za każdym razem wychodziło mi dość luźne i klejące, to przy wyrabianiu nie sprawił dużego problemu, może większy przy składaniu. Musiałam go złożyć kilka razy. Za to w piekarniku pięknie poszedł do góry i tu mnie bardzo zaskoczył, bo jeszcze przy składaniu byłam pewna że ten "osobnik" z pewnością będzie płaski. Nic z tych rzeczy, zresztą sami zobaczcie.
A chlebek gorąco polecam :)
Składniki:
- 400 g żytniego razowego zaczynu zakwasowego 150 % hydracji (zaczyn przygotowałam z: 100 g żytniego zakwasu dokarmionego ok. 12 godzin wcześniej, 120 g mąki żytniej razowej i 180 g ciepłej wody)
- 1000 g mąki pszennej chlebowej ( u mnie typ 750)
- 60 g mąki pszennej razowej (typ 2000)
- 650 g wody o temp. 28 st. C ( nie mierzyłam temperatury, woda była lekko ciepła)
- 24 g soli (dałam 2 łyżeczki)
Składniki zaczynu mieszamy i pozostawiamy pod przykryciem na ok. 10 godzin.
Po tym czasie zaczyn dokładnie mieszamy z wodą, dodajemy obie mąki, mieszamy wszystko razem i krótko wyrabiamy. Miskę z ciastem przykrywamy i odstawiamy na 30 minut.
Po tym czasie dodajemy sól, wyrabiamy ciasto, tak by było elastyczne i delikatnie lepkie. Ciasto pozostawiamy w misce pod przykryciem do wyrastania na 2 1/2 godziny. W trakcie wyrastania co ok. 50 minut składamy ciasto.
Następnie ciasto dzielimy na dwie równe części ( po upieczeniu i wystudzeniu wyszły mi dwa bochenki o wadze ok. 900 g każdy, jeśli chcecie podzielcie na trzy części wtedy bochenki wyjdą mniejsze).
Z każdej formujemy bochenek i wkładamy do koszyka solidnie wysypanego mąką. Chleby pozostawiamy do wyrastania.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 260 st. C.
Wyrośnięte bochenki przekładamy z koszyków na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (blachę rozgrzałam razem z piekarnikiem). Na dno piekarnika wkładamy naczynie żaroodoporne z wodą.
W temp. 260 st. C pieczemy chleby przez ok. 2 minuty, po czym zmniejszamy temperaturę do 240 st. C i pieczemy jeszcze ok. 30-35 min. (u mnie wystarczyło 25 min po zmniejszeniu temperatury). Gdyby chleby za szybko się rumieniły można przykryć z wierzchu folią aluminiową.
Chleb jest gotowy do wyjęcia z piekarnika gdy postukany od spodu wyda głuchy odgłos.
Po upieczeniu studzimy na kratce.
Smacznego :)
ale super!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPięknie Ci się wypiekł :-) I cieszę się że znowu widzę u Ciebie nowego posta :-)Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńMarysiu dziękuję :)
Usuńtaką mam ochotę na taką świeżą kanapeczkę z masełkiem.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że w tym chlebie można się zakochać :D
Pozdrawiamy Tapedna
Można się zakochać, a spróbować trzeba koniecznie :)
UsuńLubię Twoje chlebki, zawsze są pełne uroku ;)
OdpowiedzUsuńMalwinko, dziękuję. Cieszę się że Tobie się podobają :)
UsuńTo jeden z najwspanialszych chlebow, jakie jadlam. Jeszcze nie mialam odwagi sie z nim zmierzyc, ale predzej czy pozniej to zrobie :)
OdpowiedzUsuńMaggie koniecznie trzeba to nadrobić :) Podzielam Twoje zdanie na temat tego chleba :) Ja wiem że tu na blogu wygląda że każdy jeden jest super, pyszny ( bo oczywiście jest :), ale ten zdecydowanie należy do tych naj naj :)
Usuńfajny! dobrze wyrośnięty
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Olu dziękuję :)
Usuńcuuuuuuuuuuudne dziury:) uwielbiam takowe w chlebie:) piękny bochen:) buziak wielki
OdpowiedzUsuńhihi no dziury jak smoki :)) Dziękuję Jolu i buziaki przesyłam :)
Usuńwow ale dziury! wspaniały bochenek
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję :)
UsuńRewelacyjnie wygląda :) Na pewno wypróbuję i oczywiście napiszę, jak wyszło :)
OdpowiedzUsuńBeatrice dziękuję za odwiedziny i komentarz. I oczywiście czekam na wrażenia. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńWspaniały chlebek, te kromeczki wyglądają bardzo apetycznie:-)
OdpowiedzUsuńJudik dziękuję :)
UsuńHallo Urtica 1
OdpowiedzUsuńTwoj chlebek jak zawsze wspanialy
Schönen Abend
Viele Grüße Katrin
Hallo Katrin
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Miłego dnia